Przy egzaminach wstępnych Maczos zaproponował dyrekcji, że w zamian za przyjęcie swojego synka do P.S.M. 1 st. co miesiąc będzie wpłacał 1000 zł. na jej konto. Postąpił tak, ponieważ już na pierwszy rzut oka było widać, że Kapóchito to kompletny beztalent. Natomiast Agatta odkąd tylko wzięła fiukałkę do ust, zaczęła grać 5 symfonię Beethovena. Jej długie rzęsy zatrzepotały jak skrzydła pterodaktyla, że wszystkie meble w tej sali poprzewracały się. Tak. Miała talent (w graniu). Co ciekawe Kapóchito po jakimś czasie (6 lat) (mimo, że był w dziale 4- letnim) nauczył się, że trzeba dmuchać w "tą srebrną rurkę".
W tym czasie MOM poznał Mareczka. I kiedy raz plotkowały przy bufecie w drzwiach stanął prześliczny chłopak w czarnym fraku i wielkiej muszce po szyją. Wtedy Marysia była w szoku, Ola zemdlała, a Monika spadła ze stołka. MOM zakochały się w Mareczku od pierwszego wejrzenia. Tymczasem obiekt zainteresowania dziewczyn podszedł do okienka i jak gdyby nigdy nic zamówił hot-doga z podwójnym ketchupem.
Tymczasem Maczos odkrył talent w robieniu stołów do ping-ponga i bilarda. Pewnej równie brzydkiej, jak w chwili narodzenia jego syna nocy, ukradł 1,5 TIR-a desek i obrabował sklep "Majsterkowicz" zabierając z tamtąd farby i gwoździe, Piłę spalinową zrobił sam. Starą piłę ręczną przywiązał sznurówkami do swojego grata (samochodu). Aby coś przepiłować wystarczyło dodać gazu i już ucięte.